Cukier szkodzi. Truje i doprowadza do nadwagi. Oprócz tego wpływa destrukcyjnie na stan zębów, gdyż staje się pokarmem dla wielu bakterii, które potem żerują w jamie ustnej. Oczywiście we wszystkim należy po prostu zachować umiar. Jeżeli ktoś pozwoli sobie na czekoladowego batonika raz w tygodniu, raczej nie odczuje żadnych płynących z tego skutków ubocznych, a przynajmniej zadowoli swoją psychikę – bo jedzenie powinno być przyjemnością. Z niczym nie należy jednak przesadzać. A gdy dieta staje się zbyt bogata w cukier (zwłaszcza ten prosty), przestaje być jednocześnie odżywa dla zębów i dziąseł.
Co ciekawe jednak, naukowcy odkryli, że tak samo szkodliwy dla zębów jak cukier może być… dwutlenek węgla! A przecież ten występuje we wszystkich napojach gazowanych. To dzięki niemu mają one te cudowne bąbelki, które fantastycznie gaszą pragnienie. Napoje gazowane, zwłaszcza te słodzone, warto więc pić przez słomkę. Dzięki temu dwutlenek węgla nie będzie mieć bezpośredniej styczności z zębami. Podobnie można postępować z kawą, która odbarwia szkliwo (odpowiada za to występująca w niej kofeina).
Należy jednak rozróżnić cukier dodany (sacharozę) od tego występującego w owocach. Tam bowiem mamy do czynienia z fruktozą. Ona co prawda też jest cukrem prostym i spożywana w nadmiernych ilościach może uszkadzać zęby równie mocno jak czekolada czy cukierki, ale jednak ma też szereg pozytywnych właściwości. W końcu owoce to nie tylko cukier. Występuje w nich również błonnik oraz liczne witaminy i minerały. A te składniki akurat bardzo dobrze dbają o zdrowie.
Niektóre z owoców mogą natomiast wyraźnie wpłynąć na poprawę stanu uzębienia. Jednym z nich jest chociażby żurawina. Ma ona niezwykłą zdolność do usuwania z organizmu niekorzystnych bakterii. Dzięki niej nie przyczepiają się one do zębów, dlatego też można się ich skutecznie pozbywać podczas szczotkowania czy płukania jamy ustnej. Równie dobrze jak sama żurawina sprawdzi się wyciśnięty z niej sok. Warto wprowadzić takie wyroby do codziennej diety.